rocznice święceń. – Nie miałem nigdy żadnych kryzysów, zresztą nie było na to czasu. Gdy człowiek miał 30 godzin katechezy i wiele innych zadań duszpasterskich, to ledwo na nogach stał – mówi o. Jeremiasz Truś OFMCap.
Kętrzyńskie bractwo. Być lepszym, kochać ludzi, mieć siłę na wszelkie przedsięwzięcia w życiu, nieść z godnością krzyż – takie myśli w człowieku może wzbudzić jedynie święty.
Dopiero na sądzie ostatecznym zobaczymy, że w nie zawsze ładnie pachnących nieszczęśnikach jednak ukrywał się Chrystus. Czy niektórzy widzą to już dzisiaj?
– Mówiąc o tym, co czujemy teraz, można przywołać dylemat rodzica. Z jednej strony jest smutno, kiedy dzieci opuszczają dom; z drugiej – powinna być radość, że dorosły i się usamodzielniają – mówi ks. Piotr Hartkiewicz.
Przystają w bramach praskich podwórek i rozkładają mobilną szkołę z nadzieją, że dzieci nie podzielą losu rówieśników: nie skończą na marginesie, nie będą miały kuratorów, nie pójdą do więzienia
Nie trzeba bomb atomowych, broni biologicznej czy chemicznej albo wirusów grypy – wystarczy wyłączyć prąd, a nasz świat znika. Tak się stało w czasie największej od lat awarii prądu na Śląsku w styczniu tego roku. 80 tys. ludzi w ciągu kilku chwil odbyło podróż w czasie. Do przeszłości. Niedziela, 31 stycznia 2010
Jego pasją była i pozostaje teologia. Wbrew sobie został opolskim biskupem. Na 32 lata. Dla niego był to krzyż, dla innych dar. Abp Alfons Nossol to śląski oryginał, człowiek pojednanych różnorodności.
Streetworking na Pradze. Przystają w bramach praskich podwórek i rozkładają mobilną szkołę z nadzieją, że dzieci nie podzielą losu rówieśników: nie skończą na marginesie, nie będą miały kuratorów, nie pójdą do więzienia
Sztab obwodu Armii Krajowej stacjonował na plebanii. Tam właśnie obmyślane były najbardziej spektakularne akcje – odbicia więźniów z rąk NKWD czy zamachy na funkcjonariuszy bezpieki...