W święto Objawienia Pańskiego - 6 stycznia o 10.30 - w bielskim kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach rozpocznie się Msza Święta diecezjalnego dziękczynienia za dar beatyfikacji o. Michała Tomaszka, męczennika z Łękawicy, zamordowanego za wiarę wraz z bł. Zbigniewem Strzałkowskim w Peru.
O tym, co go wkurza, czego się wstydzi i o czym marzy, z nadbrygadierem Januszem Skulichem, szefem akcji ratowniczej w hali wystawowej w Katowicach, rozmawia Jarosław Dudała
Sejm nie chce zajmować się bluźnierstwami. Za to będzie walczył z „mową nienawiści”.
Fragment książki "Kościół i nauka", Wydawnictwo WAM, 2003 Rozszerzenie teorii ewolucji na człowieka Kolejne gatunki w linii człowiekowatych Wyjątkowość naszego gatunku .:::::.
65 lat temu, 24 lutego 1953 r. w więzieniu przy Rakowieckiej w Warszawie komunistyczne władze wykonały wyrok śmierci na generale Emilu Fieldorfie. Do historii przeszedł jako generał "Nil", dowódca Kedywu Komendy Głównej AK i organizacji "Nie" walczącej z sowiecką okupacją Polski.
W Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich zawrzało, jak nigdy dotąd w jego długiej historii, w związku z osobą jego prezesa Krzysztofa Skowrońskiego, który poprowadził dwa spotkania zorganizowane przez partię opozycyjną
Orkiestra dęta. – Byłem małym chłopakiem, kiedy pierwszy raz usłyszałem naszą lubartowską orkiestrę. Od tamtej pory marzyłem sobie, żeby tak z nimi maszerować ubrany w mundur i grać tak pięknie, że dech zapiera – opowiada dzisiejszy prezes Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubartowie Janusz Ogrodowski.
– Byłem małym chłopakiem, kiedy pierwszy raz usłyszałem naszą lubartowską orkiestrę. Od tamtej pory marzyłem sobie, żeby tak z nimi maszerować ubrany w mundur i grać tak pięknie, że dech zapiera – opowiada dzisiejszy prezes Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubartowie Janusz Ogrodowski.
Z okazji obchodów 1700-lecia chrztu Armenii Ojciec Święty ofiarował katolickiemu patriarsze Cylicji Nersesowi Bedrosowi relikwie św. Grzegorza.
Mają marzenie. Żeby się spełniło, ostro wzięli się do roboty. Z pomocą nieba i dobrych ludzi mają już dach nad głową.