Lena urodziła Józka. Dziecko z gwałtu, z zespołem Downa. Mimo wszystko…
Autostop. O tym, że warto spakować plecak i wyruszyć w nieznane, by zobaczyć świat stworzony przez Boga, przekonuje młoda podróżniczka Dominika Rutkowska z podkoszalińskiego Konikowa.
W Lipinach w gminie Odrzywół, w stołówce Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych i Mistrzostwa Sportowego, odbyło się niecodzienne spotkanie. Był to wieczór polsko-ukraiński.
Na co dzień „abdejtują kejsy”, ustalają „dedlajny”, dopinają budżety, raportują, wdrażają, „keszują”… Ale nie tylko. Czytają też Izajasza i Pawłowe listy, zastanawiając się: po co to wszystko?
– Pięć lat temu Pan Bóg dał mi nowe życie – wyznaje Małgosia Czekaj. Niedługo później ogłosiła Jezusa swoim Panem i Zbawicielem. Od tego czasu każdego dnia uczy się, czym jest żywa wiara, a od 1 września, przez równy rok, teorię będzie sprawdzać w praktyce, na Czarnym Lądzie.
Słowa „Idźcie i głoście” bardzo mocno wziął sobie do serca prawie 40 lat temu, wyjeżdżając na misje. Dziś ks. Tadeusz Faryś zachęca innych, by nie bali się pójść w nieznane.
– To bardzo poważny problem, który występuje nie tylko wśród rodzin z tzw. marginesu. Zdarza się także w domach uważanych za normalne, gdzie rodzice są wykształceni i zamożni – mówi Sylwia Ressel, rzecznik gdańskiego MOPR.
Latem setki dawnych mieszkańców Warmii i Mazur przyjeżdżają na wypoczynek do Olsztyna. Są to wakacje wypełnione wspomnieniami i nostalgią za dawnymi czasami – czasami dzieciństwa.
– Tam byłam po prostu szczęśliwa – mówi o swoim pobycie w Peru Monika Michalska, jedna z wolontariuszek Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego.
Wykopy w najniższym punkcie, pod torami kolejowymi, będą miały ponad 6 m głębokości. W ich efekcie za kilka miesięcy powstaną dwa wiadukty: kolejowy i drogowy.