Biorąc pod uwagę obciążenia historyczne relacji polsko-ukraińskich, wydawać by się mogło, że nie jest łatwo być Ukraińcem w Polsce. Rzeczywistość jednak, jak zawsze, wymyka się prostym schematom. – Nigdy nie odczuwałem w Polsce żadnej dyskryminacji z powodu mojej narodowości. Więź, 10/2009
Ocenianie szkolne jest aktem komunikacji. Informacje pozyskiwane w wyniku oceniania służą wielu celom: samemu uczniowi, potrzebom organizacyjnym szkoły, współpracy między nauczycielami, współpracy nauczycieli z rodzicami ucznia, samemu uczniowi, społeczeństwu. Wychowawca, 5/2007
Pytania o naród, człowieka i uniwersalizm. O kim mówi sztuka (literatura, filozofia) XX i XXI wieku? O człowieku, Człowieku, kobiecie i mężczyźnie, Polaku, Niemcu, Chińczyku, Żydzie? O każdym (każdej) po trosze?
Zapał prawosławno-katolickich sporów stopniowo wygasał, a spojrzenie na własną tożsamość chrześcijańską zaczęło wykraczać poza czarno-białą perspektywę. I choć nikt już nie usuwał zwróconych ikon z sercami, to jednak zaczęto je postrzegać jako ślad latynizacji Kościoła unickiego.
- Jesteście wezwani do tego, by na nowo stawić opór - powiedzieć "nie" kulturze milczenia, a "tak" rewolucji transparentności - mówił na Górze Świętej Anny bp Luis Manuel Alí Herrera, sekretarz Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich.
Przy ołtarzu mam być prezbiterem celebrującym Mszę, a nie Tomaszem Kwietniem. Moją osobowość zachowam sobie na kazanie. Moim zadaniem jest celebrowanie powściągliwie i zgodnie z rytuałem, wprowadzanie ludzi w misterium Chrystusa, a nie kombinowanie i pokazywanie wszystkim, jakim świetnym jestem facetem. List, 1/2009
Fragment z książki "Religie Czarnej Afryki", Wydawnictwo WAM, sierpień 2005
Ateizm buduje na fundamentalnym, fałszywym założeniu nieistnienia Boga i przez to z konieczności błędnie rozumie człowieka i świat. To tak, jakby dziecko żyjące w łonie matki twierdziło, że jego matka w ogóle nie istnieje. Ateizm jest jak błąd popełniony na początku łańcucha równań, który będzie się powtarzał na każdym ich kolejnym etapie i nie dopuści do osiągnięcia poprawnego wyniku.
W roku 1963 redakcja „Tygodnika Powszechnego” podejmowała kolejne próby oficjalnego sprecyzowania swoich ambicji społeczno-politycznych. W wyniku tych prób redaktor naczelny otwarcie przyznał, że działalność pisma spotyka się z akceptacją Episkopatu („TP” nr 12, Jerzy Turowicz „Mandatariusze?”), a dwaj członkowie zespołu redakcyjnego przedstawili dwie podobne deklaracje ideowo-polityczne.