– To miejsce dla dzieci, które mają problemy z przyswajaniem wiedzy w zwykłych szkołach – mówi dyrektor Beata Michniewicz.
Kilkunastomiesięczna Jagódka i jej brat bliźniak Wojtuś dzielnie forsują wszystkie przeszkody w nietypowym ogrodzie. A jeszcze niedawno ich mama Ewa Kurdziel martwiła się, jak będzie z ich poruszaniem się...
Ponad 40 Słowaków - uczniowie katolickich szkół z Żyliny i Puchowa oraz ich nauczyciele - gościli w diecezji bielsko-żywieckiej w ramach transgranicznego projektu "Arki Młodych".
Były występy niepełnosprawnych artystów i konkursowy przegląd. Uczestnicy zapoznali się też z akcją policji "Profilaktyka a Ty".
Trwa już końcowe odliczanie do chwili, kiedy dzieci i młodzież wybiegną ze szkół po ostatnim dzwonku.
Wędrowali najstarszymi śladami dziejów Bielska-Białej i Cieszyna. W Kaczycach ucztowali i bawili się ze swoimi rówieśnikami. Do Żyliny zabrali plany o kolejnym spotkaniu.
– Staramy się nie przejmować chorobą. Chociaż siedzimy na wózkach inwalidzkich, naszą pasją jest sport. To on daje nam kopa do życia – mówią 22-letni Tomek i 13-letni Paweł.
Pokonała długą drogę z południa Polski do Białegostoku. Wygrała! I teraz czeka ją jeszcze dalsza wyprawa – taka, o jakiej wielu marzy. Gimnazjalistka Jola Mrózek poleci do Ziemi Świętej.
- To miejsce dla dzieci, które mają problemy z przyswajaniem wiedzy w zwykłych szkołach - mówi dyrektor Beata Michniewicz.
– Wiele osób świeckich angażuje się w życie naszego kościoła, w którym każdy, od juniora do seniora, znajdzie coś dla siebie – mówi Ireneusz Trojanowicz, parafianin, członek Wspólnoty Radości Paschalnej.