Dlaczego to wciąż działa?
Może dlatego, że, jak twierdzą niektórzy, metoda wychowawcza, którą stosuje się w tym przypadku, jest wciąż tak samo genialna. Co to za metoda? Normalność, czyli: świeże powietrze, drugi człowiek obok, wyłączony telefon, trochę obowiązków i... modlitwa. Miejsc jest coraz mniej. Trzeba się śpieszyć.