O pasji pomagania, operacjach, które wracały jak bumerang, spacerach z psem i wypełniających się obietnicach z Moniką Lipińską z grupy Odnowy w Duchu Świętym „Apostoł” rozmawia Agnieszka Napiórkowska.
- Jeśli w swoim życiu będziemy potrafili tak, jak Maryja mówić "tak", zaczniemy wiedzieć i rozumieć więcej - przekonywał w kościele pasjonistów biskup Mirosław Milewski.
Są znani, lubiani i osiągnęli w życiu sporo sukcesów. Od grudnia są też twarzami Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
O miejscu religii w społeczeństwie pluralistycznym, fundamentalnych wartościach w państwie liberalnym i granicach wpływu polityki na Kościół i Kościoła na politykę dyskutowali uczestnicy trzeciej debaty „Dziedzińca Dialogu”, która w środę odbyła się w Starej Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
Abp Sławoj Leszek Głódź przewodniczył Mszy św. w uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Eucharystia miała miejsce w katedrze oliwskiej.
Ojciec Święty zachęcił do czerpania ze świadectwa dwóch wielkich świadków Ewangelii i filarów Kościoła, jak nazwał świętych Piotra i Pawła, których uroczystość dziś przypada.
Człowiek otwarty, radzący sobie z niepewnością i z faktem, że nie wszyscy mają tożsame z nim poglądy, będzie miał większe szanse na dobre funkcjonowanie i zadowolenie z życia. Z Konradem Banickim, psychologiem rozmawia Artur Sporniak
Ks. dr Jacek Nowak, przewodniczący Komisji ds. Kultury i Dziedzictwa V Synodu Diecezji Tarnowskiej przypomina, po co nam tradycja.
Kartka1 DODANE07.11.2009 16:10
Zacznę od tego że dla mnie pojęcie wiara jest troche niejasne, chodzi tu o wmawianie sobie że jest tam gdzieś, Ktoś który jest naj , wsze i the best, chodzenie do kościoła tydzień w tydzień i wyklepywanie wykutych regułek. Nie zapominając o tym żeby raz na miesiąc zaliczyć konfesjonał wyklepać stałą sekwencje zdań i odkreślić parafką w notesie.? Czy może porostu przyjąć do wiadomości że są ludzie którzy wierzyć potrafią i tacy którzy z jakiś niejasnych powodów cały czas mają przed sobą pytania... »
Dla pojedynczego człowieka Kościół konkretyzuje się zawsze w lokalnej wspólnocie. Nie ma prawdziwego życia duchowego w oderwaniu od wspólnoty