Sieciowski DODANE19.05.2005 02:27
Czy mógłbym się dowiedzieć po krótce jakie Kościół k. wyróżnia hm... jakby to nazwac... powiedzmy "etapy" losów człowieka i związane z nimi "mozliwosci decydowania". Nie jest tak, że rzucam to pytanie i nie zastanawialem sie nad nim. Ja tak to poukładałem: 1) dusza (Bóg stwarza bez pytania ;)) 2) zycie czlowieka powiedzmy do przedsmierci 3) smierc i chwile tuz przed nia 4) sąd tuż po śmierci, ew. Czyściec, w konsekwencji Sąd Ostateczny -> wtedy człowiek poznanje pełną prawdę 5) )zbawienie,... »
DODANE21.05.2005 19:35
Co jest dramatem piekła: odłączenie od Boga czy kara za grzechy? Czy jedno i drugie? »
Centrum mojego życia nie jest we mnie, jest poza mną.
Dora DODANE24.05.2005 23:00
Niech będzie pochwalony Jezuch Chrystus.Mam pytanie o ktore wstydze a moze boje sie kogos spytac:(A wiec czy jesli ktos popełni samobójstwo to idzie do piekła tzn.ze sie nie spotka z tymi co ich kocha?Czy Bóg wszystko wybacza tzn jesli chodzi o samobójstwo.Bardzo prosze o odp :( »
Antykościelne aluzje przemyca w komentarzu do programu "Warto rozmwiać" Ewa Milewicz na łamach Gazety Wyborczej. [**Porozmawiaj o tym na FORUM :.**][1] [1]: http://forum.wiara.pl
Te krótkie, wypływające z treści Ewangelii rozprawki mogą pomóc czytelnikom w refleksji nad naszym chrześcijańskim esse et agere – być i działać. abp Alfons Nossol
"Nauczycielu, patrz, co za kamienie i jakie budowle!". Jezus mu odpowiedział: "Widzisz te potężne budowle? Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony" (Mk 13,1-2).
DODANE29.05.2005 11:21
Słyszałam że w starozytnym Kościele jedyną formą odpuszczenia grzechów był chrzest, a później po chrzecie jednorazowo można było uzykac rozgrzeszenie. Czy zatem osoba która zgrzeszyła ale już swoją szansę pojednania z bogiem wykorzystała była pozostawiana samej sobie? Wiem że przebaczenie jest łaską i nikomu się nie należy. Jednak Bóg jest miłością i rozumie że człowiek jest słaby i upada. Kościół też pewnie to rozumiał. Ja wiem że dziś chobym miała najsilniejszą wolę poprady - i tak upadnę,... »
DODANE29.05.2005 21:58
Czy to poniekąd nie jest egoistyczne że Bóg stwarza ludzi żeby Mu służyli i Go kochali a jak nie chcą to idą do piekła i są nieszczęsliwi? Przyszła mi do głowy taka mysl i nie mogę się jej pozbyc. Co zrobic zeby tego typu wątpliwości i pytania nie zaprzątały całej uwagi i nie niszczyły relacji z Bogiem? Modlę się, chodzę do kościoła ale co jakis czas przychodzi mi do głowy taka mysl która przekreśla sens wszystkiego tego, burzy fundamenty (jak w tym przypadku burzy fundament jakim jest pewnośc... »
fresk, 1304–1306, Kaplica Scrovegni, Padwa