Z Warszawy kawał drogi, PKS dojeżdża dwa razy dziennie. Ale dla wytrwałych widok bezcenny: przy jasnogórskich fanfarach odsłania się obraz Matki Bożej Dobrej Przemiany.
Aniołki „na szczęście” kosztują 5 złotych. Ale przy źródełku, z którego woda ma uzdrawiać, paulini umieścili napis: „nie święcimy przedmiotów »na szczęście«”.
To historyczna wizyta. Po raz pierwszy w dziejach do Polski przybywa patriarcha Moskwy i Wszechrusi.
Przed Jasną Górą pielgrzymi oczyszczali swoje serca na Górce Przeprośnej. Każdy mógł poprosić o przebaczenie brata lub siostrę.
Prawosławni i katoliccy obrońcy życia wiozą przez Eurazję ikonę Matki Bożej Częstochowskiej. 23 sierpnia będą w Piekarach Śl.
– Czuję, że jestem po niewłaściwej stronie... – mówi pani Elżbieta z Bielska-Białej, stojąc na wałach jasnogórskich: – Tam powinnam być, razem z tymi dzielnym ludźmi – wskazuje na Aleje NMP w Częstochowie.
Ikona Matki Bożej Częstochowskiej jedzie od Władywostoku do Fatimy. 23 sierpnia będzie w Piekarach Śląskich.
Ich założyciel doznał w dzieciństwie cudu uzdrowienia. Patrząc, jak prężnie rozwijają się jego dzieła, widać, że łaska trwa do dziś.
Kiedy przez wieś Tychowo na północy Polski eskortowały Matkę Bożą wozy strażackie na sygnale, wszyscy mieszkańcy klęczeli przed domami. W pękających od tłumu kościołach od Syberii po krańce Polski tysiące ludzi przed ikoną częstochowską adoptowało już duchowo zagrożone aborcją dzieci. Tak będzie aż do Fatimy.