Jego życiorys nie jest spektakularny. Być może są nawet i tacy, którzy jego życie wprost nazwą nudnym.
Wyobraźcie sobie państwo młodego kapłana z dobrego domu. Ma 23 lata i doktorat z teologii. Stoi przed kościołem w swoim rodzinnym Turynie i patrzy.
Na pierwszy rzut oka dzisiejszy patron to ostatni możliwy kandydat do wyniesienia na ołtarze.
Co można powiedzieć o dzisiejszym patronie? Z całą pewnością to, że całe jego życie jest obrazem radości, wyzwań i pokus, które niesie ze sobą sakrament kapłaństwa.
Dzisiejszego patrona nie da się nie znać.
Wspominamy dzisiaj kogoś, kto należy do Ojców Apostolskich. To bezpośredni łącznicy pomiędzy uczniami Chrystusa, a chrześcijaństwem lat późniejszych.
Są w życiu sytuacje, które wymagają od nas reakcji natychmiastowej.
Kto był pierwszym świętym w historii Kościoła?
Z dzieciństwa i to wczesnego pamiętam taki obraz. Idziemy w stronę kościoła. No dobrze, może nie idziemy, tylko biegniemy i się wygłupiamy, bo są ze mną koledzy i koleżanki.
Dzisiejszy patron może u niektórych wywołać co najmniej wewnętrzny opór. Oto do chwały ołtarzy wyniesiono bowiem inkwizytora.