Być może jeszcze nigdy nie było tak trudno być ojcem. Większość z nas, mężczyzn, musi nauczyć się tej roli. Na przeszkodzie stoi również „rana ojca”.
Bp Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św. w ośrodku Caritas w Jadownikach Mokrych z okazji Światowego Dnia Chorego.
Spektakl jest czymś więcej niż przedstawieniem. To opowieść o śmiertelnej chorobie bez łez.
Motywy nawiązujące do natury, bogactwo kolorów i radość, wszystko połączone wysokim poziomem artystycznym wykonanych prac. Tak w skrócie można podsumować wystawę, która została uroczyście otwarta 22 listopada w Zamku Cieszyn.
W pracowni plastycznej Michał i Adam są nieco speszeni. Biorą do rąk naczynka i zaczynają malować je lakierem. Wiedzą, że wykonują bardzo ważną czynność. Tych naczyń będzie używać kapłan podczas Mszy św.
W pracowni wszystko jest pomalowane, kolorowe i radosne. Krzesła, stoły, ściany, stary parasol na półce (też pomalowanej) i abażur lampy.
Działania „Teatrino” są wielopłaszczyznowe. Każda dusza, która chce nam pomagać, jest nam bliska. Próbujemy wykorzystać – może to brzydkie słowo, ale adekwatne – entuzjazm młodych ludzi.
Na pewno dużo byś dał, żeby poczuć się zdrowszym i bardziej szczęśliwym. A może tak zatańczysz z piłeczką albo zwykłą chustką? Nie, wcale sobie nie kpię. Za to ciebie mogą zadziwić efekty...
Niepełnosprawność nie przeszkadza w zostaniu aktorem. Taka sztuka prezentowana przez grupy z Polski i zagranicy to nie tylko terapia, ale i przekaz trafiający prosto do serca widzów.
– Tron. Wyobraźmy sobie wielki, dostojnie wyglądający fotel – mówi muzealny przewodnik. Gdy wyobraźnia zawodzi, eksponatu można dotknąć.