Przemysłowy gigant wkrótce uruchomi swój zakład, przetwórczy inkubator już powstał. To szansa na rozwój sandomierskich sadowników i rolników.
Sandomierscy sadownicy i ogrodnicy stanęli przed problemem po wprowadzonym przez Rosję zakazem wwozu polskich owoców i warzyw na rynek Federacji.
Do Sulisławic z okazji wspomnienia św. Doroty pielgrzymowali rolnicy, sadownicy i ogrodnicy.
Będą duże straty w uprawach moreli i wczesnych brzoskwiń. Powodem ostatnie przymrozki. Sadowników niepokoi także wiosenna susza.
Co trzecie polskie jabłko pochodzi z sandomierskich sadów. W tym roku sadownicy prognozują rekordowe zbiory, jednak wciąż nie brakuje kłopotów ze zbytem i ceną.
Przez dwa dni sandomierscy sadownicy i ogrodnicy mogli dowiedzieć się o nowoczesnych metodach uprawy i ochrony sadów. Konferencji towarzyszyły targi branżowe
Do Matki Bożej Bolesnej Misericordia Domini pielgrzymowali sadownicy i ogrodnicy z okazji wspomnienia swej patronki.
Prezentowano owoce, warzywa, czyli wszystko to, co najlepsze na Ziemi Sandomierskiej. Sadownicy mogli zobaczyć i wypróbować najnowsze maszyny i narzędzia służące do produkcji ogrodniczej.
Rolnicy załamują ręce – kolejny rok przynosi straty. Przy obecnej cenie owoców miękkich sadownikom nie opłaca się ich zrywać.
Sandomierskie jabłka trafiły na agrarną wystawę do sejmowego holu głównego. Lokalni producenci promują także naturalny sok jabłkowy i szarlotkę.