„Wszystkim dzieciom z Donbasu życzymy dużo uśmiechu, życzliwości ludzi, spokojnego i bezpiecznego życia” – napisały dzieci z Olsztyna.
Polacy z Donbasu. Z czasem człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja. Nawet kiedy słyszeliśmy wybuchy, mamy z dziećmi spacerowały po ulicy. Panie sprzedające chleb i wodę siedziały w swoich kioskach. Niektóre zginęły.
Minęły już ponad dwa miesiące od momentu, kiedy Polacy ewakuowani z Donbasu zamieszkali w ośrodku Caritas Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach. Ale od lipca będą już musieli radzić sobie sami.
Sprawa ewakuacji rodaków z Donbasu przypomniała wielki grzech zaniechania III RP – los naszej wschodniej diaspory.
– Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
Malbork. – Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
Dwadzieścioro dzieci ewakuowanych pod koniec listopada z Mariupola i Donbasu poszło w poniedziałek po raz pierwszy do polskich szkół. Towarzysząca im w tym dniu minister edukacji Anna Zalewska oceniła, że uczniowie z Ukrainy poradzą sobie w nowych warunkach.
Katolicy i osoby polskiego pochodzenia w zajętym przez prorosyjskich separatystów Donbasie na wschodzie Ukrainy potrzebują przede wszystkim solidarności modlitewnej z Polski - powiedział PAP biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło.
Kilkadziesiąt rodzin polskiego pochodzenia, które wiosną ewakuowano ze wschodniej Ukrainy, znalazło już nowe domy w Polsce.
O sytuacji rodzin polskiego pochodzenia ewakuowanych ze wschodniej Ukrainy i przyjęciu jednej z nich do Świdnicy prezydent miasta, Beata Moskal-Słaniewska, rozmawiała z Minister Spraw Wewnętrznych Teresą Piotrowską i Rzecznikiem Praw Dziecka Markiem Michalakiem.