Zakrystianie, organiści i inne osoby posługujące w parafiach przyjechały 17 czerwca zawierzyć swoje życie Matce Bożej Cierpliwie Słuchającej
Niedźwiedzie na terenie parafii to jak element krajobrazu. I jeden człowiek w promieniu 4 km. – Trzeba się przyzwyczaić – śmieje się ks. Krzysztof Kowal, który 15 lat spędził na Kamczatce.
Benedykt XVI wciąż jest „przywiązany do swego niedźwiedzia”, pisze naczelny redaktor „L'Osservatore Romano” Giovanni Maria Vian w komentarzu poświęconym niedzielnej wizycie papieża w parafii pod wezwaniem św. Korbiniana na przedmieściach Rzymu.
Świątynia zbudowana przez mieszkańców po II wojnie światowej, z zewnątrz nie zdradza tajemnicy, że jej wnętrze pochodzi z całkiem innych czasów. To miejsce warte odwiedzenia.
Do Krakowa przywieźli pół busa (czyli ok. 500 kg) darów, które przekazali osobom bezdomnym.
W wypełnionym parafianami, turystami i gośćmi kościele w Niedźwiedziu (dekanat Mszana Dolna) wykonano po raz pierwszy w historii tego miejsca jasełka ukazujące narodzenie Jezusa.
Anioły zamiast chrzcielnic i niedźwiedzie pazury? Czego można się dowiedzieć o przeszłości chrześcijaństwa na Warmii i Mazurach z wystawy „Baptismalia 2016”?
- Prymas Wyszyński i inni księża zgodzili się pomóc mi wywozić materiały do katechizacji Kresów, ale zawsze ostrzegali, że jeśli wpadnę, znów wrócę na "białe niedźwiedzie" - wspomina Maria Chodzikiewicz.