„To Anioł Pokoju, który wygrywa wszystkie wojny i mówi o solidarności między narodami” – powiedział Franciszek, wręczając rosyjskiemu prezydentowi medal Anioła Pokoju. Gest, który dziś jest aż nadto symboliczny.
Losy wojny z ludzkiej strony zależą od determinacji i możliwości militarnych obrońców, od potencjału i taktyki najeźdźców, od liczby wojska, dostaw broni, od sankcji, dyplomacji… A wszystko to razem od modlitwy.
Świeccy i duchowni członkowie tego diecezjalnego gremium wydali oświadczenie na temat agresji Rosji na niepodległą Ukrainę.
W gliwickiej katedrze - podobnie, jak we wszystkich diecezjach świata - w łączności z Ojcem Świętym odbyła się modlitwa zawierzenia Rosji i Ukrainy.
Wielu ukraińskich chrześcijan dostrzega w akcie zawierzenia Rosji i Ukrainy Matce Bożej ostatnią deskę ratunku i jedyną nadzieję na pokój.
Po spotkaniu okaże się, czy spełnią się trzy marzenia UKGK, który jest największym spośród 23 katolickich Kościołów wschodnich.
"Ufamy, że poprzez Twoje Serce, nastanie jeszcze pokój" - modlił się w opolskiej katedrze bp Andrzej Czaja.
Trzy rodziny z Ukrainy mieszkają w budynku parafialnym. Na terenie słotwińskiej parafii uchodźcy są też w domach prywatnych i pensjonatach.
„Myślę, że to jest ostatni podryg sowieckiego myślenia. Mam nadzieję, że po Putinie rozpocznie się nowy etap historii Rosji. Myślę, że taki okres transformacji rosyjskiej kultury i sposobu myślenia pochłonie kilkanaście lat. Tylko prawda może wyzwolić Rosję” – uważa o. David Nazar SJ, rektor Papieskiego Instytutu Wschodniego w Rzymie.
Dla Ukrainy obecna sytuacja jest jak droga krzyżowa, nie wiemy tylko, przy której stacji się teraz znajdujemy.