Piątek był przeznaczony dla Szydłowca. Sobota to przede wszystkim marsz grup strzeleckich z Suchedniowa do Bodzentyna i z Szydłowca do Wąchocka.
Łatwiej tu przyjść, niż się z tym miejscem pożegnać. Wszystko za sprawą michalitki s. Magdaleny Rojek, sprawującej tu nad wszystkim pieczę od 10 lat.
Do Szydłowca przyjechały w czasie II wojny światowej, by służyć najbardziej potrzebującym.
Niewielkie pomieszczenie w sercu siedziby nazywają „pokojem Wujka”. – Wchodzimy tu, by się wyciszyć, ale także pogadać z Wujkiem, powiedzieć mu, co nam leży na serduchach i go posłuchać – mówi Przemysław Duda, prezes fundacji.
Przeszli 465 km. Owocem tej wędrówki jest odwaga chrześcijańska, bo przecież trzeba ją mieć, by głosić Chrystusa.
Po nominacji na metropolitę częstochowskiego abp Wacław Depo przybył do Matki Bożej Jasnogórskiej z bukietem czerwonych róż. 2 lutego 2012 r. odbył się jego ingres do bazyliki archikatedralnej w Częstochowie