W Nowym Kawkowie trwają kolejne rekolekcje. - Chcemy, by młodzi doświadczyli Pana Boga - mówi moderator ks. Radosław Czerwiński.
W Nowym Kawkowie odbyła się kongregacja Ruchu Światło-Życie.
Bez fajerwerków, ale na wspólnej zabawie z rówieśnikami i chwilach spędzonych z Bogiem - tak w Nowym Kawkowie i Głotowie dzieci i młodzież spędzili sylwestrową noc.
Przez dwa tygodnie dom rekolekcyjny zamienił się w miejsce spotkania żywego Boga.
- Tu można nie tylko się modlić, a bawić się, radośnie spędzać czas. Odpoczywa się od codziennych czynności. Pan Jezusa dał nam coś takiego, że możemy się tu spotykać - wyznaje Hela.
Ferie to czas, kiedy Rekolekcyjny Dom „Zacheusz” Ruchu Światło-Życie w Nowym Kawkowie tętni życiem. Od pierwszych dni ferii na kilkudniowe rekolekcje przyjeżdża nie tylko młodzież, ale też i dzieci.
Rozważamy to, czym jest życie chrześcijańskie i wzrastanie w nim - mówi moderator ks. ks. Piotr Chmielecki SCJ.
Przybliżyć dzieciom drogę ku świętości, aby nabrały przekonania, że każdy może nią iść.
Do "Zacheusza" przyjechali oazowicze, by wspólnie przeżywać dzień wspólnoty. - Tu możemy się spotykać, modlić się wspólnie, być w gronie przyjaznych ludzi - mówi Kajetan.
- Relacje z drugim człowiekiem, z rodzicami, z bliskimi, ale chyba głównie z Panem Bogiem, o tym mówiliśmy dużo - mówi Ania.