Pamiątkowa tablica i srebrne serce zawierające ziemię z grobu bohaterskiej sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK poświęcone zostały w pilskim kościele pw. Świętej Rodziny. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Wczoraj radni Koszalina przegłosowali uchwały nadające rondom i ulicom w mieście imiona bohaterów. Swojego ronda doczekała się m.in. Danuta Siedzikówna „Inka”.
"Inka wyzwala dobro" - pod takim hasłem odbyło się w Czarnem ogólnopolskie sympozjum.
Dzisiaj możemy już z całą pewnością powiedzieć: Danuta Siedzikówna „Inka” zostanie patronką I LO we Wrocławiu. Dlaczego ten proces się tak odwlekał?
Pamiątkową tablicą, koncertem i inscenizacją rekonstruktorów przywołano w Szczecinku pamięć o Danucie Siedzikównie, zamordowanej 70 lat temu sanitariuszce.
Warszawscy radni zdecydowali, że w Stolicy nie będzie ulic m.in. takich wybitnych Polaków jak Danuta Siedzikówna „Inka", Rodzina Ulmów czy Zbigniew Herbert. Parafrazując słowa „Inki" „nie zachowali się jak trzeba".
W Krzeszycach stanął pomnik Danuty Siedzikówny „Inki”, bohaterskiej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Jej imieniem nazwano również plac rekreacyjno-wypoczynkowy w tej miejscowości.
W Pile powołano Honorowy Komitet akcji "Serce dla Inki". Urny z prochami Danuty Siedzikówny, sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK pojawią się w kolejnych miejscach Polski.
- Chwała waszej szkole i pani dyrektor, że odważyliście się, by upamiętnić młode życie "Inki", jej bohaterstwo, odwagę i ofiarę, obierając ją za patronkę waszej szkoły - mówił 22 kwietnia w Wiślinie abp Sławoj Leszek Głódź.
W Koszalinie w siedzibie Civitas Christiana odbyła się rekonstrukcja historyczna w hołdzie Żołnierzom Wyklętym.