Ludzi i Boga trzeba kochać tak, aby bolały mięśnie i kości – tłumaczy Adam Chmielowski przeorowi klasztoru w filmie „Nędzarz i madame”.
To w Warszawie Adam Chmielowski został ochrzczony, chodził do szkół, a potem wszedł na artystyczne salony. Ale nie malarska sława była mu pisana.
Uroczystej Mszy św. na zakończenie Roku św. Brata Alberta w Igołomi, w parafii, z której pochodził Adam Chmielowski, przewodniczył abp Marek Jędraszewski.
W sochaczewskiej parafii, której patronem jest Adam Chmielowski, hucznie obchodzono jego wspomnienie. W przygotowanie uroczystości odpustowych włączyli się miejscowi malarze, których święty jest duchowym opiekunem.
Ojciec ubogich, najdoskonalszy uczeń św. Franciszka w Polsce. 17 czerwca przypada wspomnienie św. Brata Alberta Chmielowskiego, zakonnika. Jan Paweł II beatyfikował go w 1983 r. i kanonizował w 1989 r. Jego relikwie znajdują się w sanktuarium „Ecce Homo” św. Brata Alberta w Krakowie.
Adam Chmielowski: powstaniec, wybitny malarz, prawdziwy celebryta swoich czasów. Kiedy w twarzach biedaków dostrzegł Chrystusa rzucił wszystko. No, może poza paleniem... Dziś mijają 23 lata od kanonizacji św. Brata Alberta.
Oparli się delegalizacji. Sprytnie „zakamuflowali” Brata Alberta i w stanie wojennym patronował im Adam Chmielowski. Obecny rok będzie okazją do pokazania, kim był ów święty i tego, że nadal można pomagać tak jak on.
- To sztuka o dwóch powołaniach w jednym człowieku: Adam Chmielowski czuje powołanie do sztuki i niesienia pomocy potrzebującym. Nasze przedstawienie łączy też dwa światy: ludzi widzących i niewidomych, którzy razem staną na scenie - mówi Artur Dziurman, reżyser spektaklu.