Pisaliśmy już w „Gościu”, że Wrocław to miasto rodzinne. Teraz na ten tytuł zasługuje także Trzebnica. Co więcej – wspólnie wyprzedzają pomysłowością inne miejsca w Polsce.
Dokładnie 18 lipca 1948 r. zostało uruchomione po wojnie wrocławskie zoo. Z tej okazji przygotowano niespodziankę dla odwiedzających. Za bilet wstępu zapłacimy dziś tylko 10 zł.
Biało-czarne ogony sterczą w trawie. Po chwili wyłaniają się ich właściciele. Siadają, rozkładają łapki i ogrzewają w jesiennym słońcu swoje białe brzuszki.
Na terenie wrocławskiego ogrodu zoologicznego trwają prace budowlane w Afrykarium.
Te śmieszne stwory są nowymi mieszkańcami wrocławskiego zoo.
Są mięciutkie jak pluszaki, mają paski jak u zebry i długi język, którym myją powieki i czyszczą uszy.
Budowa Afrykarium-Oceanarium we wrocławskim ZOO ma się zakończyć na przełomie października i listopada. To pierwszy w Polsce tego rodzaju obiekt, a jego budowa pochłonie około 220 mln zł.
Jeszcze w tym roku stolica Dolnego Śląska zyska niezwykłą atrakcję na skalę europejską. Dobiega końca budowa Afrykarium.
Około 2 tys. wrocławian wzięło udział w testowaniu Afrykarium, najnowszej atrakcji wrocławskiego ogrodu zoologicznego.