Czyli "Małżeńska szkoła przetrwania" o. Adama Szustaka.
W szkole przetrwania ognisko jest by przetrwać na mrozie. Na naszym obozie ognisko było by służyć jednoczeniu ludzi.
W siedemdziesiątym którymś roku, na zimowisku w Warszawie, pani Anna zadała nam „retoryczne” pytanie, czy chcielibyśmy pójść do Teatru Polskiego na przedstawienie czy do kina.
Mają nie tylko fundamentalne znaczenie w utrzymaniu polskiej tożsamości narodowej oraz języka polskiego, ale są także przeciwwagą dla propagandy rosyjskiej w krajach byłego Związku Sowieckiego. W Senacie odbyła się konferencja dla Polskich Mediów na Wschodzie.
Choć próbowano im przyczepiać łatki Niemców, nigdy nie wyobrażali sobie, że mogą odciąć się od Polski.
Dzieci z Rytwian uczyły się, jak chronić i prawidłowo dokarmiać ptaki.
To żmudna robota. Trzeba oczyścić każdą kartkę, a tych było pewnie kilkaset tysięcy. Kilkudziesięciu wolontariuszy kończy już pracę przy konserwacji archiwaliów Wielkiego Dekanatu Kłodzkiego.
Marketing jakoś nie pasuje do naszych wyobrażeń o misji, jaką pełni szkoła. Tutaj musiał on jednak zaistnieć, aby szkoła mogła przetrwać.
Przybysławice przypomniały, że są wsią odznaczoną złotym medalem za zasługi jej mieszkańców w Akcji "Most III".