Na widok głodnego człowieka mężczyzna ma ochotę wywołać wojnę. Kobieta zagląda do kuchni, aby sprawdzić, czy nie zostało jej coś z obiadu.
Na widok głodnego człowieka mężczyzna ma ochotę napisać traktat o niesprawiedliwości społecznej albo wywołać wojnę. Kobieta natomiast zagląda do kuchni, aby sprawdzić, czy nie zostało jej coś z obiadu.
Między szukaniem głębi a zbędnym kultem.
Podobnych i drastyczniejszych sytuacji w tamtych, „socjalistycznych” czasach było wiele. Moje wspomnienia są tylko przykładową ilustracją. Dziś jest inaczej. Po prostu dziś jest normalnie.
Książka zwłaszcza dla tych, którym się wydaje, że świętość to coś nienormalnego. Pier Giorgio udowadnia, jak bardzo się mylą.
Trzeba oswoić się ze świadomością, że czas tolerancji dla katolików dobiega – także w Polsce – końca. Środowiska liberalno-laickie chcą nas wypchnąć z przestrzeni debaty publicznej, ośmieszyć, a na koniec wyprowadzić do getta.
Jak się nazywał Cornelis Massys? Głupie pytanie – powiecie. – Przecież właśnie tak. Otóż niekoniecznie.
– Wielkich rewolucji w seminarium być nie może - mówi nowy rektor gdańskiego seminarium, ksiądz Grzegorz Szamocki.
Od blisko czterdziestu lat dr Alina Czarnecka leczy bezpłatnie kleryków i wykładowców Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Jednak kurowaniem kapłanów zajęła się niemal tuż po studiach w 1951 r., lecząc najpierw warszawskich księży, zakonników i zakonnice. W dobie stalinizmu nie należało to do zajęć bezpiecznych. Jednak swoją posługę od początku traktowała jako misję
Niektórzy myślą, że jest potrzebna do dobrej śmierci. A przecież bez niej nawet dobrze żyć nie można.