Gościniec na Górze Chełmskiej to miejsce, w którym chce się przysiąść. Można wypić kawę, posmakować ciasta lub ciasteczek pellegrino. I w ten sposób wesprzeć zbożny cel – budowę centrum pielgrzymkowego.
Budowa wymagała wysiłku i wyrzeczeń. Kilka chwil i stracili niemal cały dorobek życia. Ale... zyskali więcej.
Na Górze Chełmskiej odbyła się 23. Ogólnopolska Pielgrzymka Trzeźwości.
Ostatnim punktem wieczornego spotkania z ojcami w Koszalinie była uroczysta Msza św. Eucharystię koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów pod przewodnictwem bp. Pawła Cieślika. Wzięło w niej udział ponad 2 tys. osób.
To jedna z krótszych wędrówek. Trzeba przejść niespełna 70 kilometrów w 3 dni. Ile to kroków? Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne – piesze rekolekcje to krok w dobrą stronę.
– Wyobrażałam sobie zimny ciemny klasztor. Nic z tych rzeczy. Jest super! – mówi Waleria, gimnazjalistka, która na zimowe rekolekcje przyjechała po raz pierwszy.
Gdzie był, co robił, co mówił? Przypominamy krok po kroku, co działo się tu 25 lat temu.
- To dopiero ewangelizacja! - śmieją się pielgrzymi z Kołobrzegu, machając zmotoryzowanym turystom, tłumnie zmierzającym na majowy weekend nad morze.
Po raz 28. katolickie rodziny przybyły na Diecezjalną Pielgrzymkę Rodzin na Górę Chełmską.