Pożar na zamku dzikowskim wybuchł w nocy. Ogień zauważono o godz. 3. Paliły się dach i strych zamku. Łunę zobaczyli i alarm wszczęli powracający z kasyna Ludwik Wyrostek, archiwista, oraz Olechowski, geometra.
W sobotnie przedpołudnie 21 listopada br. wypełnili przestrzeń publiczną polskich miast swym entuzjazmem oraz czerwonymi strojami i flagami z logo „Szlachetnej Paczki”. Nastał gorący czas projektu. Po raz piętnasty!
Chcieli być tacy jak tata. Nie rozstawali się z piłką. Razem grali w garażu, gdzie ustawiali dwie małe bramki, i na podwórku. Na boisku są rywalami. W życiu – najlepszymi przyjaciółmi.
To był niecodzienny początek meczu. Pierwszy, symboliczny strzał oddał bohater powstania warszawskiego Mieczysław Bielski – jeden z piłkarzy, którzy 70 lat temu organizowali powojenną drużynę w Białogardzie.
Po raz drugi obóz ewangelizacyjno-sportowy ściągnął do Szklarskiej Poręby młodych katolików.
W Opolu pod tym adresem przez dziesięciolecia działał sklep kolonialny. Wyróżniały go asortyment, wygląd, a nawet zapach.
Mama nazywa ją „młodą gniewną”. Dlatego, że Justyna mówi wszystko wprost, bez owijania w bawełnę walczy o to, co dla niej najważniejsze. Walczyć potrafiła też o olimpijski medal.
Z patriotyzmem jest jak z oddychaniem. Oddychamy wszyscy, ale nie rozmawiamy o tym, chyba że pojawi się jakaś choroba
Pierwszy złoty medal na olimpiadzie w Pekinie zdobyła... Zuzia. W tej samej konkurencji, co ona, walczyło półtora miliona osób z 18 krajów świata. W Polsce pokonała sześć tysięcy rywali.
Rozmowa z Robertem Korzeniowskim, czterokrotnym mistrzem olimpijskim