Włamania do świątyń, kradzieże sprzętów czy ofiar wiernych, a nawet profanacje miejsc świętych. Niektóre przestępstwa są czymś więcej niż złamaniem prawa.
Sobotni napad komunistycznych bojówek na klasztor redemptorystów w Hanoi i profanacja kaplicy św. Gerarda połączyły wiernych stołecznej diecezji. - donosi Radio Watykańskie.
Policjanci zatrzymali 40-letniego mieszkańca Bielska-Białej, podejrzanego o profanacje dwóch miejsc kultu religijnego w piątek 31 stycznia i sobotę 1 lutego.
W parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Zielonej Górze w przedostatnią niedzielę października odbyło się nabożeństwo przebłagalne za profanację ściętego krzyża.
W bazylice św. Brygidy w Gdańsku kilkadziesiąt osób wzięło udział w Mszy św. i przebłagalnym nabożeństwie różańcowym za profanacje.
Przy czterech ołtarzach Centralnej Procesji Bożego Ciała w Warszawie, wierni klęcząc śpiewali suplikacje.
W ogrodzie domu zakonnego sióstr franciszkanek rodziny Maryi wandal zaatakował figurę Matki Bożej.
W przeddzień święta patronalnego i pięć lat po kradzieży i profanacji do kościoła pw. św. Antoniego z Padwy zostały ponownie wprowadzone jego relikwie.
Nieznani sprawcy zdemolowali kościół parafialny w miejscowości Cà de Caroli w prowincji Reggio Emilia w północnych Włoszech.
W ciągu ostatnich tygodni minionego roku doszło w Polsce do kliku aktów profanacji symboli religijnych. Nie ominęły one także terenu diecezji i okolic.