Wojna nigdy nie jest święta, natomiast święte jest ludzkie życie i pokój. Przypomniano o tym wczoraj wieczorem w apelu wystosowanym na zakończenie 19. Międzynarodowego Spotkania „Ludzie i Religie".
Ulicami Ostródy przeszedł Katyński Marsz Pamięci.
Wielu dorosłych zachodzi w głowę, jak rozmawiać z dziećmi o Katyniu. Zapewne też wielu poddaje się i rezygnuje. Okazuje się, że jednak można i mało tego, da się to robić ciekawie.
Z jednej strony modlitwa, apele pamięci, salwy honorowe, a z drugiej ogniska, koncerty, widowiska i biegi – na różne sposoby świętowano 99. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę na terenie naszej diecezji.
Tradycyjnie 1 sierpnia we wrocławskiej bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety kombatanci i mieszkańcy Wrocławia modlili się w intencji zmarłych i żyjących powstańców warszawskich.
Ponad 30 polityków i publicystów zwróciło się z apelem do prezydenta Bronisława Komorowskiego o deklarację potwierdzającą stanowisko Polski, że zbrodnia w Katyniu była ludobójstwem. "Prawda o katyńskim ludobójstwie potrzebna jest Polsce i Europie" - głosi apel.
– Dzięki pracom podjętym przez IPN poznajemy miejsca ich pochówku łącznie z możliwością identyfikacji osób, których ostateczne losy były dotąd nieznane – podkreślał prof. Krzysztof Kawalec z IPN.
W Zielonej Ciechanowskiej uczczono pamięć żołnierzy niezłomnych z północnego Mazowsza. Zaapelowano również o tworzenie Izb Pamięci Bohaterów Niepodległości.
Władze stanu wojennego tak bały się pomnika Czerwca 1956, że nie pozwoliły pomodlić się przy nim Papieżowi. Jan Paweł II przechytrzył komunistów.
od 10 do 13 kwietnia w wielu miejscach diecezji obchodzone były tragiczne rocznice sprzed 73 i 3 lat. Odbywały się Msze św. oraz uroczyste apele na cmentarzach i w miejscach pamięci.