„Gorzkie żale” uchodzą dziś za nabożeństwo przestarzałe, niepasujące do współczesności. Jak odkryć arcydzieło w tekście uważanym za emanację ludowej pobożności?
– Mam takie myśli przed zaśnięciem, żeby pan organista z Brochowa i pan Feliga przyjechali na mój pogrzeb i zaśpiewali te pieśni – mówi Zuzanna Piech.
Podczas Nocy Kościołów "Cracovia Sacra" w gościnnych progach klasztoru sióstr benedyktynek w Staniątkach pojawili się nie tylko zwiedzający go goście, ale także ludowy zespół z wokalistką o pięknym głosie - Joanną Słowińską. Muzycy premierowo wykonali "Zielnik polski".
Dźwięki ekspresu mieszają się tu z dźwiękami kolęd. Jedno drugiemu nie przeszkadza. Przecież teksty tych pieśni opowiadają właśnie o tym, że Bóg "wmieszał się" między ludzi.
W Domu Ludowym w Łukowicach Brzeskich stoły uginały się przede wszystkim od ciężaru wielkanocnych bab i babeczek. Nie brakło również pisanek, baranków i wędlin. Wszystko domowej roboty.
Nowy i ciekawy pomysł na świętowanie rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości zaproponowała mieszkańcom Ciechanowa i powiatu starosta Joanna Potocka-Rak - pod przewodem Ludowego Zespołu Artystycznego "Ciechanów" przez centrum miasta przeszedł barwny korowód tańczący poloneza.
– Troszczycie się nie tylko o teraźniejszość i przyszłość, ale pomagaliście w budowaniu wieczności – podkreślał bp Krzysztof Nitkiewicz podczas uroczystości 30. rocznicy reaktywacji Zespołu Pieśni i Tańca „Racławice” oraz działalności Katolickiego Domu Kultury „Arka”.
Choć czasy były trudne, to polskie pieśni i piosenki śpiewano w domach i w szkole. Nauczyciele i wychowawcy zaszczepiali miłość do ojczystego słowa.
"Iliada", "Odyseja", "Pieśń o Rolandzie", czy "Niedola Nibelungów" – oto tytuły, które kojarzą nam się najczęściej ze słowami epos, czy epopeja.
Zespół wokalny parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Gdańsku postanowił zarejestrować nagrania starych, niezbyt często wykonywanych w Wielkim Poście pieśni. Wydana na krążku muzyka ma wesprzeć remont zabytkowych organów.