Siedzimy w teatrze, oglądając uwięzioną w domu panią Aung San Suu Kyi, birmańską opozycjonistkę i laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla. I wiemy, że to nie fikcja, ale rzeczywistość, wobec której jesteśmy bezradni.
Dla jednych to początek konstruktywnego dialogu urzędu z kibicami, dla innych pobłażanie PiS-owskiego wojewody niegrzecznym kibicom. Fakt faktem, decyzja Pawła Hreniaka może zaskakiwać, ale i dawać nadzieję.
13 listopada w tarnowskiej katedrze odbyło się symboliczne zamknięcie Bramy Miłosierdzia. Uroczystości przewodniczył biskup Andrzej Jeż.
W Stanach Zjednoczonych trwa 11-dniowa kampania postu, modlitwy i refleksji w intencji zamknięcia amerykańskiego więzienia Guantánamo Bay na Kubie.
Co mamy do stracenia? Przed nami szczęśliwa wieczność.
To ostatnie dni, by skorzystać z łask wynikających z przekroczenia Bram Miłosierdzia. Uroczyste zamknięcie Bram Miłosierdzia w całym Kościele, nastąpi w niedzielę 13 listopada, tydzień przed zamknięciem Roku Miłosierdzia przez papieża Franciszka.
Chrystus grzecznie, ale stanowczo zwraca nam uwagę, że mamy się skoncentrować na chwili obecnej, na trosce o własne zbawienie.
Tak, dokument „Fiducia supplicans” zamyka drogę do liturgicznego, rytualnego błogosławienia par tej samej płci, którego domaga się wiele liberalnych środowisk katolickich – zwłaszcza w Europie Zachodniej.
Choć drzwi były zamknięte, Jezus przyszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!”.