Na szlak wyruszyła Łowicka Piesza Pielgrzymka Młodzieżowa na Jasną Górę. Pielgrzymi w 10 grupach wędrują pod hasłem: "Bóg jest Miłością".
Czwarty dzień XXVII ŁPPM to ostatnie chwile spędzone na terenie diecezji łowickiej. Dziś pątnicy opuszczają "rodzinne" strony, a to oznacza, że zbliżają się do Jasnej Góry. Podczas Eucharystii towarzyszył im ordynariusz diecezji.
– Człowiek, podejmując decyzję o wędrówce, wie, że zmęczy się, wróci z niej fizycznie wyczerpany. Jednak szczęście, jakie towarzyszy ujrzeniu Matki, wynagradza wszystko – mówi ks. Tomasz Stępniak, przewodnik XXIII ŁPPM.
Wśród ok. 330 osób, które przebyły drogę do Giżyc, było sporo dzieci, które wędrowały wraz ze swoim rodzicami.
– Nowy rok szkolny to kolejna szansa zrobienia czegoś dobrego dla innych – zachęcał do działania bp Andrzej F. Dziuba.
– Wielu z nas, zanim wyruszy w drogę do Pani Jasnogórskiej, wcześniej udaje się na długą rozmowę przy stole ze Świętą Rodziną – mówi Stefania Włodawska.
Dwie grupy w środę dotarły już do Łowicza
– Hasło: „Duchu Święty, obudź mnie do wiary” jest o tyle ciekawe, że jest skierowane do mnie, ale mam je brać nie tylko do siebie. Idący ze mną też je słyszą. I ono staje się hasłem Kościoła, całej wspólnoty. I chociaż jest: „obudź mnie”, my wołamy: „obudź nas!” – mówił biskup Andrzej F. Dziuba.
W okresie pandemii odpust w parafii w Suserzu nabrał jeszcze większego znaczenia. Wierni jak co roku przybyli do sanktuarium, gdzie Matka Boża Suserska czczona jest również jako Matka Boża Uzdrowienia Chorych
W tym roku specjalną niespodziankę dla pielgrzymów przygotowała Poczta Polska.