Wakacje sprzyjają odwiedzaniu ciekawych miejsc, a szczególnie takich, w których łatwo połączyć „przyjemne z pożytecznym”, czyli odpocząć i nie zapomnieć o Bogu, a może nawet wzmocnić swoją wiarę. Informacje o takich miejscach zamieszczać będziemy w „Przewodniku Katolickim” co tydzień przez całe lato.
Wcale nie ostatnią przyczyną utrudniającą powrót do Polski jest uświadamianie sobie, że i Polska bardzo się zmienia. W duszy emigranta pozostaje ona taka, z jakiej wyjechał i już nawet wstępne przygotowania do ewentualnego powrotu powodują zderzenie z krajem ojczystym, którego emigrant mimo wszystko nie zna.
Przed 15 laty było ich w Polsce kilku. Dziś, tych sprawdzonych, jest ponad stu. Wodzireje są potrzebni do prowadzenia wesel, studniówek, prymicji, bali branżowych, a nawet - jak żartują - styp.
Uważa, że warto bronić swojego zdania i że strach przed ośmieszeniem często jest wyimaginowany.
Jest ich czterdziestu sześciu. Ale nie ma ich tam, gdzie byliby gdyby nie epidemia koronawirusa. Gdzie się podziali klerycy diecezji bielsko-żywieckiej? Trzech z nich spotkaliśmy w Żywcu, Sułkowicach-Łęgu i w Sopotni Wielkiej. O ich aktualnej codzienności opowiada także wicerektor ks. Sławomir Kołata.
Kiedy mogło się wydawać, że wszystko przepadło i nie może podjąć żadnej działalności na Śląsku, pojawił się Lublin. Na wiele lat stał się nie tylko miejscem nauki i zamieszkania, ale i tworzenia programu oazowego.
Abp Budzik: "Gwałtowny spadek powołań do kapłaństwa w Polsce i w naszej archidiecezji musi nas wszystkich napawać troską i mobilizować do działania".
Przemówienie do alumnów, księży i zakonników zgromadzonych w katedrze; Szczecin, 11 czerwca 1987
Gomułka miał władzę, a Prymas miał ludzi. Stąd taka niechęć pierwszego sekretarza. Fragment książki "Prymas nieznany" Ks. Bronisława Piaseckiego i Marka Zająca.
Mozaika. – Odnosi się wrażenie, jakby była już w zamyśle pierwotnego projektanta świątyni, jakby od początku tak miało być – mówi Anna Szadkowska, diecezjalny konserwator zabytków.