Koniec z uśmiechami
Spodobał mi się jeden z kolegów. Ja mu chyba też, bo ciągle nasze spojrzenia się spotykały. Nawet uśmiechaliśmy się do siebie. Niestety, kilka dni temu nastąpiła zmiana, bo inny kolega mnie w żartach objął na korytarzu i tamten, na którym mi tak zależy, nawet nie spojrzy w moją stronę.
14-latka