Słowo „schizofrenia” dosłownie znaczy „rozdarcie umysłu”. Jest to termin medyczny, ale używamy go także w przenośni wobec ludzi, którzy co innego deklarują, a co innego czynią.
Nadchodzące dni ani biegu świata nie zmienią, ani nowej epoki cywilizacyjnej nie zapoczątkują.
W zamęcie przedwyborczych dni usłyszałem zdanie, w którym mówiący przekonywał, że w istocie będziemy wybierać cywilizację. Nie zwróciłem uwagi, kto i w jakim kontekście to powiedział. Temat jednak wydał mi się wart namysłu.
Gdzie dwóch ludzi – tam już odpowiedzialność. Jednego za drugiego.
W szkole przetrwania ognisko jest by przetrwać na mrozie. Na naszym obozie ognisko było by służyć jednoczeniu ludzi.
Wszyscy wrócili cali i zdrowi, bogaci we wrażenia i poczucie braterstwa.
Ence-pence, w której ręce? Znamy to. Zabawa, droczenie się z kimś, przy odrobinie zręczności oszustwo.
Trzeba pilnie odbudowywać wszystkie bezpośrednie międzyludzkie relacje.
A cytując dokładniej apostoła Pawła: „Pozdrówcie wzajemnie jedni drugich pocałunkiem świętym!”
Stare, z łacińskim rodowodem określenie czasu wolnego.