W wielkanocny poniedziałek prawie tysiąc osób z całej Polski wzięło udział w Biegu do Pustego Grobu w Nowej Soli. To była już piąta edycja.
O wielkiej nadziei, głodzie nieba oraz życiowym pustym grobie, który prowokuje dobre działania, z ks. prof. Dariuszem Kowalczykiem rozmawia Agata Puścikowska.
Zmartwychwstały zwycięzca wydobywa nas z naszych wewnętrznych grobów i duchowych śmierci ku radości nowego życia!
Teren wokół kościoła w Świedziebni stał się wieczernikiem, ogrójcem, golgotą i pustym grobem, a wierni z parafii św. Bartłomieja stali się naocznymi świadkami męki Pańskiej.
Teraz, stając razem z niewiastami u pustego grobu Jezusa i rozmawiając z tajemniczym młodzieńcem pozostaje wybrać: zamilknąć czy jednak zaufać i pójść konsekwentnie dalej?
Już dwukrotnie z powodu pandemii trzeba było przekładać Bieg do Pustego Grobu. Ale znów ruszyły zapisy. Organizatorzy mają nadzieję, że tym razem się uda.
Już po raz jedenasty w Nowej Soli pobiegli w Poniedziałek Wielkanocny sprawdzić, czy grób Jezusa jest pusty. Również papież przypomniał o celu ziemskiej wędrówki.
Nie ma radośniejszej nowiny w całym świecie: Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!
Zobaczyć pusty grób to jeszcze za mało. To mogło dać nadzieję, ale jeszcze nie pewność. Dlatego Go zobaczyły. Z bliska, twarzą w twarz.
W północnej, najstarszej części nekropoli zbudowano wyróżniający się grób. Jest wyjątkowy nie tylko z powodów architektonicznych, największym ewenementem jest fakt, że jest pusty.