 
		Kocią drogą do nieba
		Będąc w żywieckiej bibliotece, usłyszała,  jak jeden pan zapytał o bajkę o św. Franciszku. Aż usiadła z wrażenia. – Pomyślałam,  że to się nie dzieje przypadkowo – wspomina. Bo w szufladzie miała niemal gotową  „Bajkę o św. Franciszku” jej autorstwa.