Pracownicy naukowi i studenci KUL funkcjonowali w dychotomii. Byli pod wielkim ciśnieniem władzy komunistycznej, która nie przebierała w środkach, by od wewnątrz rozbić katolicką uczelnię.
Nowi księża pojawili się w parafiach na progu roku szkolnego i katechetycznego.
Prawie stu księży zmieni parafie.