– Przy bocznym wejściu do kościoła leżała sterta martwych ciał, wystawały z niej dziecięce nóżki w pomarańczowych skarpetkach. Uświadomiłem sobie, że możemy skończyć tak samo – wspomina ks. Stanisław Kicman.
Ale bez paniki. Kapłaństwa nie porzuciłem.
Pośród licznych zgromadzeń zakonnych w Kościele fenomenem są zmartwychwstanki – ich założycielkami były matka z córką.
– Wstydu nie macie? Żerować na tragedii? I to młodzi ludzie! – beształa uczniów z Targówka pani w brązowym płaszczu. A oni mieli pokaleczone palce, bo flagi, z którymi przyszli przed Prezydencki Pałac, uszyli sami, w szkole.
– Czy żałujemy? Absolutnie nie. Powstanie nas ukształtowało. Powstanie nas zahartowało. Powstanie wytyczyło drogę, po której idziemy do dziś – mówią. Wierzą, że ich przyjaciele, gdyby żyli, odpowiedzieliby podobnie.
220 lat temu urodził się Stanisław Jachowicz – autor słynnego wierszyka „Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku”. Nie tylko pisał dla dzieci, ale całe jego życie było poświęcone służbie najmłodszym.
Instytuty żeńskie
Kard. Kazimierz Nycz koronował cudowny wizerunek Matki Bożej Szkaplerznej w Warce.
Instytuty zakonne żeńskie