Miłość największa
Łza spłynęła mu po policzku, kiedy wpatrywał się w twarz Chrystusa odbitą na całunie. Potem całował twarze ludzi oszpeconych chorobą w Domu Opatrzności Bożej. Jadł obiad z więźniami i imigrantami, spał w pokojach dla bezdomnych. Franciszek w Turynie pokazał, jak szukać Boga w wielkim mieście.