Co ważnego wydarzyło się w Kościele katolickim w Polsce w mijającym 2007 roku?
Nadzieja to przekonanie, że dobro ma sens. Jego zwycięstwo objawi się kiedyś. Ale ono już dziś, teraz ma sens i jest potrzebne
W Charkowie urzekł mnie odradzający się Kościół katolicki, przypominający wspólnoty pierwszych chrześcijan.
– Sabciu, gdzie jest Tadzio? – zapytała młodą dziewczynę piekarzowa. – Poszedł się uczyć na biskupa! – usłyszała w odpowiedzi. I choć brat dziewczyny dopiero co wstąpił do seminarium, proroctwo się spełniło. Dziś bp Tadeusz Werno wspomina tamte czasy w rozmowie z ks. Dariuszem Jaślarzem.
Każde przejście ulicami miasta z procesją jest wyznaniem wiary, jest wejściem Boga w normalne, codzienne życie ludzi. Wspólne przejście w procesji ludzi, których dotychczas dzieliła granica państwa, jest zwycięstwem jedności w Bogu.
Dziś nikt nie gra w pojedynkę: ani w biznesie, ani w nauce, ani w mediach, ani w sporcie, ani w handlu. A my, księża? Jesteśmy indywidualiści