Rodzice zastępczy „zarabiają na dzieciach”, a rodzicom biologicznym masowo odbiera się je „za biedę” – takie wnioski można wyciągnąć z komentarzy po tragedii w Pucku. Nie idźmy tą drogą.
„Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał” (Mk 9, 37)
Szpital psychiatryczny ma być miejscem powracania do zdrowia, do równowagi psychicznej. Na tej drodze dla wielu osób wsparciem jest – towarzysząca profesjonalnej terapii – troska o duchowy wymiar życia.
W świętokrzyskim około 35 proc. uczniów to eurosieroty. Problem dotyka coraz większej grupy dzieci i młodzieży mających kłopoty edukacyjne i wychowawcze. Wizja szybkiego zarobku często zaciera rodzicom obraz problemów i konsekwencji, jakie wiążą się z wyjazdem mamy lub taty za granicę.
Międzynarodowa opowieść małżeńska. – Dla mnie nie ma różnicy, czy ktoś jest Polakiem, Niemcem czy Rosjaninem. Jeżeli człowiek jest w biedzie, to trzeba mu pomóc – mówi Roland Hellmann, organizator transportów pomocy dla Polski.
Historia Rodzinnego Domu Dziecka w Łękawicy mówi o ludziach pełnych marzeń i dobrych chęci. Dlaczego przegrali z systemem pomocy rodzinie? Idziemy, 18 listopada 2007
– Dla mnie nie ma różnicy, czy ktoś jest Polakiem, Niemcem czy Rosjaninem. Jeżeli człowiek jest w biedzie, to trzeba mu pomóc – mówi Roland Hellmann, organizator transportów pomocy dla Polski.
Szpital psychiatryczny ma być miejscem powracania do zdrowia, do równowagi psychicznej. Na tej drodze dla wielu osób wsparciem jest towarzysząca profesjonalnej terapii troska o duchowy wymiar życia.
O Brygidzie Mazgaj mówią, że to swoszowicka Matka Teresa. Tam, gdzie inni rozkładają bezradnie ręce, ona idzie i przekonuje, że spróbuje jeszcze coś zrobić, bo Jezus jej pomoże. I pomaga, a ona ufa Mu bezgranicznie.
Lekcje religii budzą duże emocje wśród uczniów i nauczycieli. A szkolni katecheci są dobrej myśli. Tygodnik Powszechny, 19 kwietnia 2009