- Żebyśmy byli w stanie razem przetrwać ten rok - prosi s. Agnieszka Kobiałka SSpS, pracująca w Livingstone.
Na co dzień zajmują się posługą w szpitalach, Domach Pomocy Społecznej i hospicjach.
– To bardzo poważny problem, który występuje nie tylko wśród rodzin z tzw. marginesu. Zdarza się także w domach uważanych za normalne, gdzie rodzice są wykształceni i zamożni – mówi Sylwia Ressel, rzecznik gdańskiego MOPR.
Świeccy powszechnie mówią o niej – kolęda. Niektórzy duchowni wolą używać sformułowania – wizyta duszpasterska. W obydwu przypadkach oznacza to wizytę kapłana w domu, na którą składają się modlitwa, rozmowa i udzielenie rodzinie błogosławieństwa. Niebagatelną pomocą dla utrzymania parafii jest również ofiara składana przy tej okazji na ten cel
140 tysięcy świec Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom zapłonie na stołach domów archidiecezji katowickiej.
Nieszporami w seminaryjnej kaplicy rozpoczęło się coroczne spotkanie członków Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.
Ciasne piwnice rozświetla delikatne niebieskie światło. Na ścianach fotografie Żydów, którzy spędzili tu dni, czasem tygodnie, a nawet miesiące, ratowani przed hitlerowcami przez Jana i Antoninę Żabińskich.
Do domu parafialnego w Jordanowie dotarły dzisiaj dwie rodziny z Kijowa. Goście specjalni to pani Oksana z córką Barbarą i pani Walentyna z córką Anną.
Drodzy Czytelnicy „Gościa”. Parę dni temu wróciłyśmy z koleżanką z dwutygodniowej podróży po Kaukazie. Odwiedziłyśmy kilka rodzin żyjących w nędzy (a takich są tysiące). W kilku domach nie było absolutnie nic do jedzenia.
Prowadzą dom dziecka dla najmłodszych, którzy z różnych przyczyn nie mogą być ze swoimi rodzinami. Nie jest to praca łatwa, ale okazana dzieciom miłość i ciepło leczą rany zadane przez najbliższych. Teraz siostry znalazły się w trudnej sytuacji i potrzebują wsparcia.