– Gdy siedziałam w kaplicy, strasznie płakałam. Było mi zimno. I poczułam, jak spływa na mnie żar, który mnie ogrzewa i dodaje otuchy – wspomina Anna.
Urodzili się w Kazachstanie, tam mieszkają, uczą się, pracują. Mają różne historie, ale każdy z nich zadał sobie kiedyś pytanie „kim jestem?”. Odpowiedź była jedna: Polakiem.
Watykan ma w sobie coś tajemniczego. Ks. Michael Collins zaprasza w podróż za kulisy tego fascynującego miasta-państwa. Jego znakomity album pozwala zobaczyć to, czego turysta na ogół nie widzi.
Chcecie odkryć krzyż, z którego Jezus miał powiedzieć do przyszłego świętego z Asyżu: „Franciszku, idź, napraw mój dom, który, jak widzisz, cały idzie w ruinę”? Gorzowska parafia ma konkretną propozycję!
– Urodziłam się w Lubieniu Wielkim koło Lwowa, a dzieciństwo spędziłam w Lądku-Zdroju. Liceum i studia skończyłam we Wrocławiu, a mąż przywiózł mnie do Nowej Soli. Jeśli więc ktoś mnie pyta, skąd jestem, to trudno mi odpowiedzieć – uśmiecha się Krystyna Palczyńska.
Salman, sześciolatek, z pasją maluje coś na kartce. – To jest mój dom – mówi. Rysunek jednak nie jest radosny. Mówi o rzeczywistości, którą przeszły czeczeńskie dzieci. Teraz znalazły pomoc i oparcie w Polsce.
Patrzę na bezdomnych ludzi na dworcu i myślę sobie, że ja nie potrafiłabym żyć, gdybym nie miała swojego miejsca. To może być nawet maleńki pokoik.
W Koszalinie odbył się finał diecezjalnego konkursu plastycznego dla dzieci i młodzieży.