Na słynny list biskupów polskich do niemieckich "odpisano" setkami innych listów, paczek, wizyt. Twórcza odpowiedź trwa do dziś. Pisana także z poleceniem "prześlij dalej" - na Wschód. Dortmundzko-wrocławsko-lwowska przyjaźń pod znakiem św. Jadwigi ma się dobrze.
Drugi konwój humanitarny dotarł do Szczawnicy z pomocą ukraińskim uchodźcom. Tym razem z Sewilli.
Byli przerażeni i budzili przestrach. Jechali w towarowych wagonach przez długich dziesięć dni. Ktoś puścił plotkę, że wiozą ich nad morze, żeby potopić. Miejscowi wiedzieli zaś, że w ich wsi mają osiąść banderowcy.
– W pokonywaniu choroby trzeba cierpliwości. Każdy przemierza swoją drogę indywidualnie. Jedni potrzebują mniej, a inni więcej czasu, by podnieść się i nie ulec zwątpieniu. Jest to trudne, ale możliwe – mówi wiceprezes ksiądz Waldemar Sądecki.
– Chcemy, by przyjazd Senegalczyków na ŚDM był dla nich przygodą życia. Zaprosiliśmy ich do siebie, bo wiemy, że gdyby nie nasza pomoc, nie mieliby szans na takie wakacje – mówią parafianie z Jaczowa.
Dortmundzko-wrocławska przyjaźń. Na słynny list biskupów polskich do niemieckich „odpisano” setkami innych listów, paczek, wizyt. Odpowiedź trwa do dziś. Pisana także z poleceniem „prześlij dalej” – na Wschód.
S. Jonasza Bukowska od trzech lat obserwuje wojnę, niosąc pomoc potrzebującym w Odessie na południu Ukrainy.
O dziurawych drogach, braku tożsamości i konflikcie w cerkwi z ks. Andrzejem Migrałą, proboszczem w Turce, rozmawia ks. Piotr Sroga.
Zakonnicy mieli zająć się sanktuarium jako zgromadzenie, które głosi obfite odkupienie i ludziom przybliża Miłosierdzie Boże.
Projekt „Arka”. Wybrała numer telefonu. Kierunkowy na kraj: 0,0,4,2,1... – Spotkajmy się na Trójstyku – powiedział „słowacki łącznik”. – Co ja wyprawiam?! – złapała się za głowę s. Teresa Biłyk. – Nawet nie wiem, gdzie to jest!