NINIWA Team uroczystość przeżywał w stolicy Rosji.
Trudno bez nich wyobrazić sobie parafię. Są wizytówką swojej wspólnoty i to spośród nich wyrastają najczęściej przyszli kapłani.
W trzecim dniu przymusowego postoju 24-osobowy NINIWA Team nareszcie wystartował.
Kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej, jej wschodnie tereny były jednymi z najuboższych w całej wspólnocie. Dlatego właśnie tam skierowano dodatkowy zastrzyk unijnych pieniędzy. Efekty już widać.
Zarówno przy ołtarzu, jak i w pracy duszpasterskiej zawsze mogą na siebie liczyć. Nie inaczej jest, gdy dosiadają swoich motocykli, na których – jak zgodnie twierdzą – wiatr wywiewa wszystkie stresy i napięcia.
W związku z przymusowym postojem 24-osobowej grupy rowerzystów w Rosji rzecznik prasowy wyprawy przesłał nam obszerną informację i wyjaśnienie.
W Tarnowie otwarto „Miasteczko Rowerowe”. Znajduje się ono na terenie Przedszkola Publicznego nr 31 w Tarnowie.
– Na wyprawach wszystkie wschody i zachody słońca należą do nas – mówi o. Tomasz Maniura. Pobudka o piątej, godzina na pakowanie i wsiadają na rowery. Tym razem słońce będzie wschodziło dla nich nad kazachskimi stepami.
Ministrancka majówka. Trudno bez nich wyobrazić sobie parafię. Są wizytówką swojej wspólnoty i to spośród nich wyrastają najczęściej przyszli kapłani.
Wbrew pozorom wykroczenia drogowe to nie tylko problem kierujących samochodami. Jakie grzechy najczęściej popełniają wrocławscy rowerzyści i piesi?