- Wziąć Maryję do siebie, to budować życie na Bogu, na jego przykazaniach. To także być zatroskanym o innych, tak jak Maryja troszczyła się o sprawy innych ludzi - mówił biskup płocki Piotr Libera.
U progu miesiąca trzeźwości poszli przebłagać za grzech pijaństwa.
Z całej Polski do prastarego kościoła pw. św. Marii Magdaleny na tarnobrzeskim osiedlu Miechocin zjechali byli mieszkańcy wsi.
Karol Zych po raz pierwszy pobiegł jako uczeń I klasy szkoły podstawowej. To było 20 lat temu.
W swoim dawnym kościele parafialnym spotkali się machowiacy, mieszkańcy wioski, którą "zabrała" siarka.
Po raz dwudziesty w drogę do Jasnogórskiej Pani wyruszyli biegacze.
– Poznaliśmy się w 2003 r., wówczas po raz pierwszy za namową rodziców pojechałam w Rowerowej Pielgrzymce na Jasną Górę – wspominała Katarzyna Wąż.
– Maryja jest Matką Nieustającej Pomocy i chce, byśmy z ufnością Ją o wszystko prosili – mówił ks. Ireneusz Wojciechowski.
O godz. 21 pątnicy idący do tronu Matki Bożej na Jasnej Górze łączą się na modlitwie z pielgrzymami duchowymi, którzy zostali w swoich parafiach.
Z ks. Bernardem Plucikiem o samozaparciu i hartowaniu się, pielgrzymach duchowych i ciszy w drodze rozmawia Mira Fiutak.