Wiara chrześcijańska inspiruje prawe życie, nie poprzez strach, ale przez miłość: miłość, która wyraża samą siebie w ludzkiej historii przez pokorę Wcielenia i Świętych Narodzin.
– Przed ostatnim spektaklem odbierałyśmy z pracowni plastycznej foldery dla widzów. Na jednym, przypadkowo, wydrukowało się zdjęcie papieża: Jan Paweł II z podniesionym kciukiem. Spojrzałyśmy na siebie... Uda się!
Gościem czuwania w wigilię wspomnienia św. Walentego była Emilia Lichtenberg-Kokoszka. Mówiła o znaczeniu i fazach randkowania, o drodze od zauroczenia do dojrzałej miłości.
Człowiek nie może ogarnąć Bożej miłości i miłosierdzia. Co więcej, często w ogóle nie dostrzega w Bożym działaniu względem siebie tej miłości i dobroci.
Miłość składa samego siebie w ofierze, jest byciem z innymi i dla innych.
Kiedy jest większa? Gdy ktoś więcej daje? Niekoniecznie. Często bowiem ktoś bardziej się stara, więcej daje, a druga strona bierze wszystko i stopniowo ulega demoralizacji.
Agnieszka Krasucka, liderka zespołu i wspólnoty Guadalupe, mówi o miłości, wartości czystości i prowadzonym przez siebie wideoblogu.
Kto kocha - służy nie myśląc o sobie. Chrześcijańską logikę miłości przypomniał papież odmawiając w Castelgandolfo Anioł Pański. Każdy człowiek, nawet jeśli myli się i upada, pociągany jest przez miłość. Pokonując własny egoizm zdolny jest do całkowitego daru z siebie.
– Dialogując o trudnościach wynikających z doświadczeń przeszłości, możemy się wzajemnie ubogacać swoją wiarą – mówi bp Tadeusz Szurman.
Niezdrowe poczucie winy sprawia, że czujemy do siebie niechęć i gniew. Ale nawet mając bolesną świadomość własnej grzeszności, powinniśmy żywić wobec siebie przede wszystkim miłość.