W piątek po godz. 18.30 zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, które dotyczyło poprawek złożonych przez PiS do projektów prezydenta o SN i KRS. Spotkanie trwało ok. 2 godzin.
Będziemy czekać na opinię prezydenta na temat poprawek do projektów ustaw o KRS i SN; przypuszczam, że na przyszłym posiedzeniu trafią one do Sejmu - powiedział we wtorek szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Poszliśmy na daleko idący kompromis - dodał.
Ze spokojem czekamy na rozmowę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z prezydentem Andrzejem Dudą; dalej aktualne jest, że chcemy przeprowadzić gruntowną reformę wymiaru sprawiedliwości - powiedziała w piątek rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie.
Sąd Najwyższy odmówił we wtorek uchylenia immunitetu sędziemu Leopoldowi Nowakowi, któremu IPN chciał zarzucić zbrodnię komunistyczną za skazanie w stanie wojennym lidera podbeskidzkiej Solidarności. IPN ignoruje linię orzeczniczą SN - podkreślono w uzasadnieniu.
12 godzin pracy nad nowelizacją o TK w sejmowej komisji ustawodawczej.
Sześcioro biegłych ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego zeznawało we wtorek przed krakowskim sądem w procesie trzech lekarzy, oskarżonych w sprawie śmierci rumuńskiego aresztanta Claudiu Crulica. Mężczyzna zmarł po długotrwałej głodówce.
Prokuratura prowadzi bardzo poważne postępowanie dotyczące korupcji w Sądzie Najwyższym - powiedział w piątek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Dodał, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego Lech Morawski w "tym zakresie się nie mylił".
Rzecznik prasowy prezydenta zaznaczył, że obie strony piątkowego spotkania ws. ustaw o SN i KRS, prezydent i prezes PiS, uznały, że porozumienie jest już blisko.
Będzie wznowienie umorzonego śledztwa w sprawie rzekomej korupcji w wymiarze sprawiedliwości oraz powoływania się na wpływy w Sądzie Najwyższym - postanowił prokurator generalny. Chcieli tego były i obecny szef CBA.