Po 40 latach od rozpoczęcia budowy kościoła pw. NMP Królowej Polski bp Andrzej Jeż dedykował go Bogu.
W ostatnich dniach miały miejsce dwa wydarzenia z bliskiej nam przestrzeni kulturalno religijnej, których nie sposób nie tyle, że nie odnotować, ale, na które chciałbym, bo jak mi się zdaje warto, zwrócić Państwa uwagę.
Nie ma przypadków. I nie było przypadku w tym, że kilka lat po wojnie ks. Kazimierz Filipiak trafił do Gdańska. Nad Motławą brakowało kapłanów, a on miał już dość tułaczki, która zaczęła się w Stanisławowie.
- Dzisiejszy świat to współczesna Kana Galilejska, gdzie, tak jak w Ewangelii, zaczyna brakować wina, zaczyna brakować miłości - mówił bp Jacek Kiciński.
Każdy może uratować od śmierci poczęte dziecko. Potrzebne są różaniec i kilka minut.
Udekorowane drogi, procesje z chorągwiami, płatki kwiatów sypane przez dziewczęta, wierni w odświętnych ubraniach, zastępy maszerujących strażaków. Ten widok towarzyszył powitaniu Jasnogórskiej Pani, która niestrudzenie wędruje po diecezji łowickiej.
– Czasami spotykamy w pielgrzymkach osoby, które idą bez przekonania, z nudów, dla zabicia czasu czy żeby się innym przypodobać. Tutaj takich nie ma – mówi ks. Dariusz Drzewiecki.
Jedna dała się odnaleźć w Anglii, po pierwszym roku studiowania grafiki. Druga - w zakładzie fryzjerskim i na boisku piłkarskim. W czwartek 26 sierpnia siostry Antonina i Faustyna złożyły swoje śluby zakonne w cieszyńskim kościele św. Elżbiety.
Od naszego wysłannika w miejsce urodzenia Jana Pawła I
Pamięć o wojennej zbrodni przeciwko ludności cywilnej gromadzi tu co roku wiele osób, głównie młodych ludzi.