Chuligani demolujący stadiony i walczący ze sobą na śmierć i życie. A może patrioci zaangażowani w działalność charytatywną? Jacy są polscy kibice?
Siedząc w okopach, można na własnej skórze poczuć historię, zwłaszcza kiedy ziemia wchodzi w oczy i usta, a huk armat zatyka uszy.
W innych krajach flagi narodowe ozdabiają ulice w czasie świąt państwowych. U nas częściej towarzyszą strajkującym.
Nauczyciele nieprzeciętni. Tamte rzodkiewki i truskawki już im się śniły po nocach. Ale przy nich marzyli o własnym domu. Dziś mogliby spokojnie zbierać swoje ogrodowe maliny. Tyle że takie żniwa to dla nich za mało.
Ludzie. – Do Wilii wszyscy pościliśmy. Nawet gotującego się w garnku grochu nie można było spróbować, bo zęby by bolały. Tak nas straszono. Za cały posiłek musiała wystarczyć skibka chleba posypana cukrem i polana wodą – wspomina Hanna Rzeszut z Baranowa Sandomierskiego.
Samochód, którym o. Michał wyjeżdżał z Pieńska, był cały przykryty kwiatami. Dzieci biegły za nim na koniec miejscowości. Dwa lata później tak samo żegnały go dzieci w Pariacoto. Sypały kwiaty na auto, którym wieziono jego ciało.
Biegi, wykłady, projekcje filmów, wystawy zdjęć, koncerty, rekonstrukcje historyczne - to wszystko, by uczcić pamięć o Żołnierzach Niezłomnych w regionie.
Realizujemy różne projekty, w tym tożsamościowe, które sięgają początków naszej państwowości. Opowiadaliśmy np. o znaczeniu chrztu Polski i o wartościach chrześcijańskich w naszej kulturze. Można polemizować i nie zgadzać się z tymi wartościami, ale nie można takiego wydarzenia jak chrzest Polski i powstanie państwa wymazać z naszej historii
W czasie rejonowych dni wspólnoty Ruch Światło-Życie sięgnął po temat martyrii, ale i codziennego trwania przy Chrystusie w zwyczajnej codzienności.