Było ich co najmniej 50 tysięcy. Sowieci wywieźli ich ze Śląska na Wschód. Więcej niż połowa tam zmarła. Dwie tablice ku ich czci zostaną odsłonięte w Doniecku na Ukrainie.
50 tys. zł zadośćuczynienia od państwa domaga się Rudolf Woźniczek z Rudy Śląskiej za wydarzenia sprzed 66 lat, które wpłynęły na los jego rodziny. Chodzi o określane przez historyków mianem Tragedii Górnośląskiej represje komunistyczne wobec Ślązaków w latach 1945-48.
Pomnik upamiętniający ofiary Tragedii Górnośląskiej 1945 r., gdy do ZSRR wywieziono kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców regionu, został odsłonięty w sobotę w Tworogu k. Tarnowskich Gór na Śląsku.
Sprzed płockiej katedry do Słupna po raz 15. przeszła piesza pielgrzymka Akcji Katolickiej ku czci jej patrona bł. bp. Nowowiejskiego. Słupno było miejscem internowania arcybiskupa i jego sufragana przed wywózką do KL Soldau (Działdowo), gdzie obaj ponieśli śmierć męczeńską.
Człowiek, rodzina, mała ojczyzna i troska o świat – szczególnie na te rzeczywistości zwrócił uwagę abp Wiktor Skworc w słowie do pielgrzymów na piekarskim wzgórzu.
Uczniowie z LO3 w Olsztynie przygotowali wyjątkową wystawę.
Było ich co najmniej 50 tysięcy. Sowieci wywieźli ich ze Śląska na Wschód. Więcej niż połowa tam zmarła. Tablice ku ich czci poświęci w Doniecku na Ukrainie abp Wiktor Skworc.
czyli żywa lekcja historii ze wspomnieniami osób, które wróciły z zesłania z głębi Rosji.