Związkowcy nie spotkają się w piątek z przedstawicielem rządu. W poniedziałek w regionie śląsko-dąbrowskim rozpocznie się akcja strajkowa. Górnicy protestują przeciwko planom, jakie rząd ma wobec Kompanii Węglowej.
Wieczorem pod bramą kopalni zebrało się blisko tysiąc osób z całej okolicy. - Jesteśmy tu, żeby ich wesprzeć. Bo oni bronią teraz nie tylko kopalni, ale przyszłości nas wszystkich - mówili.
Do strajkujących górników dołącza coraz większa liczba kolegów.
Zaczynają się pierwsze uliczne protesty przeciwko rządowym planom zamknięcia czterech kopalń. W Zabrzu strajkowali pracownicy administracji KWK Sośnica-Makoszowy.
Przeciwko planom rządu wypowiedzieli się samorządowcy z Bytomia, Gliwic i Zabrza.
W czterech kopalniach Kompanii Węglowej, które według rządu mają być zlikwidowane, w sobotę rano protest pod ziemią i na powierzchni kontynuuje około 2 tys. osób - podali związkowcy.
W sobotę po południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach ma dojść do spotkania delegacji rządowej z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęconego sytuacji w branży - poinformowała strona związkowa.
W przeznaczonej do likwidacji kopalni "Pokój" w Rudzie Śl. do protestu górników przyłączyły się kobiety z zakładów przeróbczych i administracji.
W sobotę po południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach rozpoczęło się spotkanie delegacji rządowej z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęcone planowi naprawczemu dla Kompanii Węglowej (KW).
W związku z protestami i trudną sytuacją w górnictwie biskupi diecezji bielsko-żywieckiej, gliwickiej i archidiecezji katowickiej zaapelowali o modlitwę w intencji górników, ich rodzin i społecznego dialogu.